Zatajona historia białego niewolnictwa w Ameryce
Posted
by Marucha w
dniu 2023-02-21 (Wtorek)
Najlepszym sposobem na zapomnienie historii jest
napisanie jej na nowo. A podczas pisania na nowo, starannie usuwać odniesienia
do wszelkich wydarzeń historycznych lub okoliczności, które uważamy za
niewygodne.
Tak więc amerykańskie podręczniki historii całkowicie
przemilczają sprawę tych białych niewolników, głównie pochodzenia europejskiego
z dużą liczbą Irlandczyków, ale także Anglików i Szkotów, którzy zostali
porwani lub w inny sposób przymusowo deportowani do USA jako niewolnicza siła
robocza.
W rzeczywistości badanie dostępnej dokumentacji
wskazuje, że białe niewolnictwo w obu Amerykach było znacznie bardziej rozległą
operacją niż niewolnictwo czarne, a liczby mogą być poważnie niedoszacowane.[1] Kilku autorów
twierdziło, a ja widziałem raporty, które wydają się wiarygodne, że liczba
białych niewolników w Ameryce przewyższała liczbę czarnych. W swojej książce
„They Were White and They Were Slaves”[2] Michael Hoffman
napisał: „Murzyńskie niewolnictwo zostało skutecznie ustanowione w kolonialnej
Ameryce, ponieważ czarni niewolnicy byli rządzeni, zorganizowani i kontrolowani
przez struktury i organizację, które po raz pierwszy zostały użyte do
zniewolenia i kontroli białych. Czarni niewolnicy byli późnymi przybyszami
wpasowanymi w system już rozwinięty.”
Nowy naród potrzebował taniej siły roboczej, ponieważ
osadnicy byli w trakcie eksterminacji mieszkańców dużego kraju i przejmowania
ich ziem, ale brakowało im robotników do ich zagospodarowania. Ci biali niewolnicy
byli ważniejsi od czarnych, zarówno pod względem liczby, jak i przewagi
ekonomicznej.
Jeden z właścicieli białych niewolników, plantator z
Wirginii John Pory, stwierdził, że biali (nie czarni) niewolnicy byli „głównym
bogactwem” narodu. To w dużej mierze dzięki przytłaczającej większości białych
niewolników Ameryka zbudowała swoje podstawy bogactwa, ponieważ niewolnictwo
było wyłącznie kwestią ekonomii i zysku. Amerykański kapitalizm był
bezwzględnie drapieżny od dnia swoich narodzin. Jeden z naocznych świadków
masowych porwań ubogich białych oszacował, że tylko z jego osobistej wiedzy
wynika, że co najmniej 10.000 było sprzedawanych do niewoli każdego roku z
całej Wielkiej Brytanii przez chyba dwa stulecia.
Amerykańskie teksty historyczne odwołują się do tego,
co nazywane jest indentured servitude, jako rodzaj „łagodnie paternalistycznego
systemu, w którym kolonialni imigranci spędzali kilka lat odpracowując swoją
podróż i przechodzili do lepszych rzeczy”.
Mitem jest, że podróż za ocean była kosztowna i
brytyjscy i europejscy cywile chętnie podpisywali kontrakty wymagające od nich
pracy przez kilka lat, aby spłacić koszty podróży, po czym otrzymywali ziemię i
wolność, aby dążyć do wspaniałej przyszłości w Nowym Świecie. Ale nie było nic
takiego. Być może rzeczywiście było kilku takich indentured persons pasujących
do tego opisu, ale stanowili oni nieznaczną mniejszość, a ich warunki nie były
lepsze od tych, w jakich żyli wszyscy niewolnicy. W rzeczywistości, ich
kontrakty najczęściej oznaczały dożywotnią karę ciężkiej pracy, a życie to było
niezwykle krótkie, jeśli spojrzymy na straszne wskaźniki śmiertelności.
Istnieją udokumentowane zapisy dotyczące białych
skazańców, którzy prosili o powieszenie w Wielkiej Brytanii zamiast wysyłania
ich do gułagu, jakim była Ameryka.
Jedynie elitarny establishment w dzisiejszej Ameryce
prezentuje nieszczerą, beznamiętną propagandę, aby złagodzić wymowę brutalnych
faktów. Faktem jest, że gdyby ten proces indenture był naprawdę standardem, to
tysiące kontraktów by przetrwało i nasze muzea byłyby ich pełne. Nie ma na to
jednak żadnych dowodów.
Niektórzy żydowscy i inni sympatyczni historycy udają,
że ten system indenture, rodzaj uprzywilejowanej formy pracy najemnej, był
reprezentatywny dla całego doświadczenia Białej niewoli w Ameryce. Jednak ta
definicja odnosi się tylko do tych, którzy dobrowolnie zobowiązali się do
służby, a tych było bardzo niewielu, a kontrakt indenture był utrzymywany tylko
jako fałszywa przykrywka dla zwykłego i prostego dożywotniego niewolnictwa.
Nawet Biali mówili o sobie jako o niewolnikach, którzy nie byli lepsi od bydła,
i którzy byli ze wszech miar zdegradowanymi gadżetami na równi ze zwierzętami
gospodarskimi.
Istnieją dowody na to, że wielu pełnych nadziei, ale
niepiśmiennych imigrantów dało się nabrać na podpisanie indentures, nie znając
faktycznej treści dokumentów, które prawnie określały ich jako własność
osobistą, która mogła być kupowana i sprzedawana, oddawana w hazard lub
zabijana bez obaw, jak każde inne zwierzę. W każdym razie indeksy dostarczały
właścicielom niewolników niezliczonych pretekstów do przedłużania okresu służby
w nieskończoność, często o 7 lat za najdrobniejsze przewinienia i 10 lub 15 lat
za inne. Nieliczni uciekali.
Handlarze niewolników dokładali wszelkich starań, aby
nakłonić wolnych białych do podpisania kontraktu, rzekomo oddając się w
„tymczasową” niewolę z obietnicą 50 akrów ziemi uprawnej na koniec okresu
kontraktu, ale nie było to nic więcej niż nikczemna gra.
Obiecane ziemie były powierzane właścicielowi
niewolników z założeniem, że tytuły własności ziemi przejdą później na
niewolników, ale te prawa do ziemi mogły być utracone z niemal każdego powodu,
w tym z powodu lenistwa, a tytuły własności ziemi stawały się wtedy prawowitą
własnością pana. Wielu właścicieli niewolników kupowało duże ilości tych tak
zwanych indentured persons i szybko wymyślało preteksty, aby przejąć wszystkie
powierzone im ziemie, czasami z prezentem i przymrużeniem oka dla odpowiednich
władz.
Z pewnością w ten sposób uzyskano setki tysięcy, a
potencjalnie miliony akrów żyznej ziemi, a wielu właścicieli niewolników
zgromadziło ogromne majątki i wielkie bogactwo, i właśnie dlatego stworzono ten
„łagodnie paternalistyczny” system. Niewolnictwo nigdy nie było niczym więcej
niż ogromnym i okrutnym oszustwem.
Jeden z autorów napisał, że historycy celowo utrzymują
fałsz, że „wszędzie tam, gdzie Biali ‚służący’ stanowili większość robotników
najemnych, pracowali w uprzywilejowanych, a nawet luksusowych warunkach, które
były zakazane dla Czarnych. W rzeczywistości Biali Niewolnicy byli często
ograniczeni do wykonywania brudnych, ciężkich prac polowych, podczas gdy
Czarni, a nawet Indianie byli zabierani do domów na plantacjach, by pracować
jako domownicy.”
Major o nazwisku Mordecai Manuel Noah, który został
opisany jako „najznakomitszy żydowski laik swoich czasów”, promował
niewolnictwo, zrównując je z wolnością. Niewiarygodnie, wygłosił takie
oświadczenia jak to: „Pod nazwą niewolnictwa kryje się wolność. Polny Murzyn ma
swoją chatę, żonę i dzieci, swoje łatwe zadanie, swoją małą działkę kukurydzy i
ziemniaków, swój ogród i owoce, które są jego dochodem i własnością. Sługa
domowy ma przystojne ubranie, luksusowe posiłki, dopuszczalną prywatność, uprzejmego
pana oraz pobłażliwą i często czułą panią.”
David W. Galenson napisał rozprawę zatytułowaną „White
Slavery entitled White Servitude in Colonial America”, w której stwierdził, że
„Europejscy mężczyźni i kobiety mogli korzystać z wyboru zarówno przy podejmowaniu
decyzji o migracji do kolonii, jak i przy wyborze możliwych miejsc
przeznaczenia.”
Te komentarze, i wiele innych podobnych, są czystą
fikcją, kłamstwami mającymi na celu wymazanie zła czynionego przez wieki. Biali
niewolnicy byli pozyskiwani z najbiedniejszych warstw brytyjskiego
społeczeństwa, uważanych za zbędnych przez klasę rządzącą. Ekonomiści
opowiadali się za zniewoleniem biednych Białych, ponieważ widzieli w nich
najtańszy i najbardziej efektywny sposób na rozwój kolonii w Nowym Świecie, jednocześnie
pozbywając się nadwyżki biedaków, którzy byli „nieopłacalni” dla Anglii.
Wraz z rozwojem amerykańskiego rolnictwa, właściciele
ziemscy zażądali legalizacji praktyki porywania biednych Białych do
niewolnictwa. Parlament uchwalił prawo, które zezwalało na porywanie Białych
dzieci, co stało się czymś, co możemy nazwać „otwartym sezonem łowieckim” na
biednych Brytyjczyków, jak również na każdego, kim brytyjska arystokracja
gardziła.
Biorąc pod uwagę tajność całej sprawy białego
niewolnictwa, nie dziwi fakt, że niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że wielu
niewolników deportowanych do obu Ameryk czy Australii nie było skazańcami, jak
podają zapisy, lecz więźniami politycznymi i dysydentami politycznymi, a wielu
innych było jeńcami wojennymi. Szczególnie Anglia starała się łapać każdego
znaczącego dysydenta politycznego, więzić go, a następnie deportować jako
„skazańca”. Polityka Anglii polegała również na współpracy z handlarzami
niewolników, którzy pozwalali na tworzenie tak zwanych „gangów polujących na
niewolników”, które przemieszczały się swobodnie po całym kraju i wyłapywały
praktycznie każdego, kto nie wyglądał na bogatego.
To Henry Cromwell rozkazał, by wszyscy bezdomni
biedacy w całej Wielkiej Brytanii zostali schwytani i wywiezieni przez handlarzy
niewolników, ponieważ byli „nieopłacalni dla królestwa”. Prawo zezwalało na
schwytanie każdej osoby w dowolnej części Anglii, która wyglądała na włóczęgę
lub żebrała i przewiezienie jej do brytyjskiego portu i wysłanie do Ameryki na
sprzedaż. W związku z tym sędziowie nakazali zniewolenie i wysłanie do Ameryki
wszystkich „tych, którzy uprzykrzali życie brytyjskiej klasie wyższej”.
Ludzie Zachodu są ogólnie świadomi, że Australia
została zaludniona prawie w całości skazańcami z brytyjskich więzień, ale niewielu
zdaje sobie sprawę, że Nowy Świat Ameryki został początkowo zaludniony w ten
sam sposób z tych samych źródeł. Rząd Anglii praktycznie opróżnił swoje
więzienia, przewożąc większość skazańców, zarówno mężczyzn jak i kobiet, do
Ameryki, aby sprzedać ich właścicielom plantacji i innym przemysłowcom.
Zapis historyczny mówi nam, że „amerykańscy
właściciele niewolników szybko zaczęli hodować białe kobiety zarówno dla
własnej przyjemności, jak i dla większego zysku”, ale to wyrażenie zaprzecza
brutalnej prawdzie. Białe kobiety, zwłaszcza Irlandki, były po prostu
rozbierane do naga i wielokrotnie gwałcone aż do zajścia w ciążę, a następnie
trzymane w tym stanie.
Dzieci niewolników same były niewolnikami, co
zwiększało liczebność wolnej siły roboczej pana. Nawet jeśli Irlandce udało się
uzyskać wolność, jej dzieci pozostawały niewolnikami, a ona rzadko je
porzucała, pozostając w ten sposób w służbie. Inni amerykańscy panowie znaleźli
lepszy sposób na wykorzystanie tych białych kobiet – które w wielu przypadkach były
dziewczynkami w wieku zaledwie dziesięciu lub dwunastu lat – w celu zwiększenia
ich wartości rynkowej poprzez hodowanie ich z afrykańskimi mężczyznami w celu
wyprodukowania niewolników o karnacji „mulata”, którzy osiągali wyższą cenę niż
ich irlandzki inwentarz.
Ta praktyka krzyżowania białych kobiet z afrykańskimi
mężczyznami stała się tak długotrwała i powszechna, że uchwalono przepisy
zakazujące tej praktyki, ponieważ produkcja potomstwa kolidowała z zyskami
dużego żydowskiego handlarza niewolników.
Bardziej perwersyjne wersje judaizmu również odegrały
swoją rolę. Jednym z powodów, dla których rozpoczął się handel afrykańskimi
niewolnikami było to, że afrykańscy niewolnicy „nie byli skażeni plamą
znienawidzonej katolickiej teologii”, która zainfekowała Irlandczyków.
Częściowo z tego powodu afrykańscy niewolnicy stali się drożsi w zakupie i
często byli traktowani znacznie lepiej niż ich biali odpowiednicy. Czarni
niewolnicy byli rzeczywiście okrutnie wykorzystywani, ale nie często pracowali
na śmierć, tak jak Biali, którzy byli dostępni prawie za darmo i byli
całkowicie zbędni. Po przybyciu do Ameryki, Biali Brytyjczycy byli rozbierani
do naga, zakuwani w łańcuchy i wystawiani na aukcjach, gdzie byli badani i
sprzedawani jak żywy inwentarz.
Handel białymi niewolnikami był naturalny dla
żydowskich kupców w Anglii, którzy importowali cukier i tytoń z amerykańskich
kolonii. Biali porwani w Wielkiej Brytanii mogli być wymieniani na te towary w
Ameryce, co pozwalało statkom handlowym na przewożenie ładunków w obu
kierunkach. Ale jednorazowość tych ludzi w umysłach tych nieludzkich kupców,
oszałamia serce. Istnieją udokumentowane doniesienia, że jeden statek wyrzucił
ponad 1300 białych niewolników do Oceanu Atlantyckiego, aby zapewnić załodze
odpowiednie zapasy żywności. Inne udokumentowane doniesienia mówią o 20 lub 30
dzieciach wrzucanych do oceanu, aby utonęły.
W wielu kontraktach istniało również postanowienie, że
biali niewolnicy byli z góry sprzedawani właścicielom plantacji, którzy byli
odpowiedzialni za pełną zapłatę „jeśli niewolnicy przeżyją poza połowę
podróży”. Najwyraźniej kapitanowie statków regularnie zaopatrywali się w
żywność wystarczającą tylko na pierwszą połowę podróży oceanicznej z zamiarem
zagłodzenia niewolników na pozostałą część podróży. W jednym z udokumentowanych
zapisów stwierdzono: „Zakleszczeni w brudnych ładowniach, skrępowani, głodzeni
i maltretowani, cierpieli i umierali podczas przepraw w ogromnych ilościach”.
Nikt nie zadał sobie trudu, by zapisać liczbę zgonów.
Nawet ci, którzy mieli szczęście wylądować w Nowym
Świecie, radzili sobie niewiele lepiej, cierpiąc z powodu szokującej
śmiertelności. Sześćdziesiąt procent wszystkich białych niewolników
docierających do Ameryki nie przeżyło pierwszego roku. Pewien duchowny
odwiedził placówkę na plantacji i opisał tę scenę jako „krainę żywych trupów,
skarbiec pełen żywych trupów”. Pewien policjant określił ich jako „nawiedzone
przez robactwo sterty szmat”. Twierdził, że kiedy otworzył drzwi do jednej z
ich ruder, zobaczył: „Dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści, kto może je policzyć?
Mężczyźni, kobiety, dzieci, w większości nadzy, ułożeni na podłodze jak larwy w
fabryce sera, widmo wyłaniające się z grobu szmat”.
Biali niewolnicy, którzy się zbuntowali lub stali się
nieposłuszni byli karani w najbardziej okrutny i nieludzki sposób. Właściciele
wieszali swoich niewolników za ręce i podpalali ich stopy. Często byli oni
paleni żywcem, a ich odcięte głowy umieszczano na palach na publicznym rynku,
aby służyły jako ostrzeżenie dla innych niewolników.
Szczególnie szokujące było uprowadzenie i zniewolenie
wielu białych dzieci, które były otwarcie zabierane z sierocińców, przytułków i
ulic i wysyłane do Ameryki do pracy w fabrykach i na plantacjach. Przez 300 lat
wysyłano do Ameryki niezliczone ilości tych skazanych na zagładę dzieci, z
których bardzo niewiele dożyło wieku dorosłego. W jednym przypadku, kiedy
przeprowadzono spis ludności w Wirginii, tylko siedmioro dzieci było
wymienionych jako żywe z wielu tysięcy porwanych w tym roku. Cała reszta była martwa,
a statystyki z innych lat są równie ponure, czasem tylko troje lub czworo
przeżyło w danym roku.
Sieroty i dzieci ubogich rodziców były celem handlu
białymi niewolnikami, a te ostatnie były opisywane jako „plaga” i „element
awanturniczy”. Londyńska policja została poinstruowana by chwytać wszystkie
dzieci znalezione na ulicy i zabierać je do ośrodka zamkniętego, gdzie miały
oczekiwać na transport do Ameryki. Często ich jedynym przestępstwem było
przebywanie na ulicy, gdy przechodził tamtędy policjant. Żydowscy handlarze
niewolników szczególnie celowali w biedne rodziny, żądając od nich oddania
dzieci na sprzedaż pod groźbą zagłodzenia ich w wyniku wycofania wszelkiej
pomocy z jakiegokolwiek źródła. Mogli oni oddać swoje dzieci handlarzom
niewolników, albo zostać zmuszeni do ich sprzedaży.
To wielowiekowe nieludzkie wykorzystywanie dzieci
„jednorazowego użytku” było początkiem amerykańskiego zamiłowania do pracy
dzieci, które rozpoczęło się na plantacjach rolnych, ale wkrótce rozszerzyło
się na amerykańskie fabryki.
Niewolnicy irlandzcy
Wydaje się być ogólnie przyjętym, że Irlandia została
w przeszłości poważnie wyludniona, a najczęściej cytowany procent redukcji
wynosi 80%. Jeden z przydatnych artykułów na temat irlandzkich niewolników w
Anglii:[3] Obecna standardowa
narracja próbuje z pewnym wigorem przypisać tę poważną redukcję populacji
chorobie lub głodowi, ale rzeczywistość wydaje się być taka, że porwanie do
niewolnictwa było główną przyczyną. Istnieją wystarczające zapisy mówiące o
tym, że Irlandczycy byli porywani i wysyłani setkami tysięcy, w tym nie tylko
dorośli, ale nawet najmłodsze dzieci siłą odbierane rodzicom i sprzedawane jako
niewolnicy w USA i Indiach Zachodnich.
Możemy z pewnością przypisać Henry’emu Cromwellowi
wiele z tych działań, ponieważ wydawał się szczególnie zdeterminowany, by
schwytać i deportować wszystkie irlandzkie kobiety: „Jeśli chodzi o młode
[irlandzkie] kobiety, to chociaż musimy użyć siły, aby je schwytać, to jednak
jest to tak bardzo dla ich własnego dobra i może przynieść tak wielką korzyść
społeczeństwu, że nie ma najmniejszej wątpliwości, że możesz mieć taką ich
liczbę, jaką uznasz za stosowną, aby zrobić z niej użytek”. Nie sposób źle
zrozumieć słów tego człowieka, a Cromwell nie miał na myśli w tych uwagach
„indentured servitude”.
Pierwszy dokument sprzedaży białych niewolników został
sporządzony w 1612 roku, siedem lat przed przybyciem pierwszych afrykańskich
niewolników do Jamestown w Wirginii. W 1625 roku Jakub II oficjalnie
zadekretował, że wszyscy irlandzcy więźniowie zostaną wysłani do Indii
Zachodnich (Karaiby) i sprzedani właścicielom plantacji. Pierwsze statki
deportowały 30 000 Irlandczyków, do połowy XVI wieku stanowili oni większość
niewolników w koloniach.[4]
Portugalska strona internetowa podaje co następuje:
„Proklamacja z 1625 roku wymagała, aby irlandzcy więźniowie polityczni byli
wysyłani za granicę i sprzedawani angielskim osadnikom w Indiach Zachodnich. W
1600 roku Irlandczycy byli głównymi niewolnikami sprzedawanymi na Antiguę i
Montserrat. W tym czasie 70% całej populacji Montserratu stanowili irlandzcy
niewolnicy. Irlandia szybko stała się ogromnym źródłem ludzkiego bydła dla
angielskich handlarzy. Większość pierwszych niewolników w Nowym Świecie była
właściwie biała.”[5].
Jak pisałem wcześniej, jedną z doktryn propagandy jest
to, że mamy potężną tendencję do wierzenia w pierwszą rzecz, jaką przeczytamy
lub usłyszymy na jakiś temat, zwłaszcza jeśli te stwierdzenia są powtarzane
wielokrotnie. Później, nawet w obliczu niezaprzeczalnych dowodów, faktów,
których nie da się podważyć, dowodzących, że nasze obecnie akceptowane
przekonania są w rzeczywistości fałszywe, jesteśmy zaskakująco niechętni do
zmiany zdania i będziemy „wahać się i chwiać, i nadal wierzyć, że musi być
jakieś inne wyjaśnienie”. Nasze umysły najwyraźniej nie są w stanie
zaakceptować tego, że uwierzyliśmy w kłamstwa.
Jest to ważne, ponieważ Żydzi wykorzystują to z wielką
korzyścią, by uprzedzić odkrycie swoich okrucieństw i uniemożliwić racjonalne
myślenie. Zazwyczaj, gdy wiedza o ich przeszłych zbrodniach wykazuje oznaki
wymykania się z historycznego zamknięcia, Żydzi używają tej taktyki
propagandowej, by „dotrzeć tam jako pierwsi”, a jakiś żydowski autor szybko
pisze książkę lub traktat na ten temat, który jest pełen kłamstw i sfałszowanej
historii, która próbuje wykluczyć Żydów z udziału w tym procederze i, jeśli to
w ogóle możliwe, zrzucić winę na ofiarę.
Wiele wskazuje na to, że Żydzi starają się albo
wyeliminować świadomość i dyskusję na temat irlandzkiego handlu niewolnikami,
albo beznadziejnie zagmatwać sprawę, tak by stracić ostrość i by wnioski stały
się trudne lub niemożliwe.
Wikipedia jest oczywiście jednym z liderów tych
wysiłków. Wierna swoim żydowskim korzeniom i kłamliwa jak zawsze, Wikipedia ma
artykuł zatytułowany „Mit irlandzkich niewolników”[6],
nawet tytuł przygotowujący czytelników do niewiary w nic na temat irlandzkich
niewolników, podczas gdy to Wikipedii należy nie wierzyć.
Ich
rozprawa odnosi się do książki dr Michaela A. Hoffmana II, zatytułowanej „They
Were White and They Were Slaves: The Untold History of the Enslavement of
Whites in Early America”. Wikipedia wygodnie informuje nas, że książka ta
została opublikowana przez „teoretyka spiskowego i negacjonistę Holokaustu”,
który również „obwiniał Żydów za atlantycki handel niewolnikami” – w którym Żydzi
byli wyraźnie bardzo zaangażowani. Wikipedia mówi nam również (jak zwykle), że
„książka została opisana jako źle zbadana” i „wysoce problematyczna”. Jeśli
pamiętacie, były to te same zarzuty, które wysuwano wobec książek Jamesa
Bacque’a, które ujawniły masowe mordy Niemców w amerykańskich obozach
koncentracyjnych po II wojnie światowej. Te oskarżenia o to, że negacjoniści
Holokaustu piszą tandetne książki historyczne są częścią standardowego
szablonu, kiedy Żydzi nie chcą, aby społeczeństwo miało dostęp do informacji
ujawniających żydowskie zbrodnie.
Wikipedia
dalej informuje swoich czytelników, że dr Hoffman prezentuje „nieostrożne
zacieranie granic pomiędzy niewolnictwem a indentured servitude”, ale w
rzeczywistości to Wiki i jej bracia celowo zacierają granice, aby ukryć fakt,
że „indentures” to jedynie dzisiejszy eufemizm mający na celu pogrzebanie
prawdy o białym niewolnictwie.
Włoska
strona Wikipedii poświęcona tej kwestii mówi nam: „Irlandia zawsze podlegała
silnej emigracji, do tego stopnia, że dziś szacuje się, iż w USA mieszka
dziesięć razy więcej osób pochodzenia irlandzkiego niż w Irlandii. W XVIII
wieku z Irlandii wyjechało około 9-10 milionów Irlandczyków. Spośród nich
najbiedniejsi udali się do Wielkiej Brytanii, zwłaszcza w okolice Liverpoolu,
natomiast ci, których było na to stać, czyli około 5 milionów, przenieśli się
do Stanów Zjednoczonych Ameryki. Od XIX wieku, po Wielkim Głodzie
Ziemniaczanym, emigracja stała się masowa: w 1890 roku 40% wszystkich
Irlandczyków mieszkało za granicą. Obecnie na świecie jest około 80 000 000
osób, które twierdzą, że mają irlandzki rodowód, a z nich tylko 4 700 000
mieszka w Republice Irlandii.”[7].
Wiki następnie podaje nam dalej: „W 1800 roku zjawisko
emigracji z Irlandii do Stanów Zjednoczonych Ameryki, było spowodowane
prześladowaniami religijnymi w Irlandii, zbyt wysokimi kosztami życia w
Irlandii oraz wielkim głodem, który dotknął ten kraj. Zjawisko to miało
charakter masowy: w rzeczywistości w ciągu dziesięciu lat od jego rozpoczęcia
liczba ludności Stanów Zjednoczonych podwoiła się.”
To nas trochę przybliża do prawdy, ale nie
wystarczająco. Podobnie jak inne żydowskie strony internetowe, Wikipedia
zrównuje uprowadzenie i niewolnictwo z „indentured servitude” i „emigracją”.
Kolejną wskazówką jest to, że Global Research
opublikował artykuł Johna Martina na temat irlandzkiego handlu niewolnikami,
„The Slaves that Time Forgot”[8], ale potem nagle
opublikował dwa inne artykuły częściowo zaprzeczające istnieniu tego handlu. GR
informuje nas następnie, że oryginalny artykuł „prześlizguje się” po
powierzchni złożonego procesu historycznego, który był przedmiotem krytycznej
debaty, kontrowersji i zamieszania”, a kolejne artykuły zostały zamieszczone „w
celu promowania dalszej dyskusji” i „z myślą o zapewnieniu szerszego tła
historycznego”. Eeee… Albo to, albo ktoś wywarł dużą presję na GR, aby albo
zrewidował swoje stanowisko, albo został usunięty z Internetu.
Być może najlepszą wskazówką jest artykuł
przedstawiający Irlandczyka o imieniu Liam Hogan, który został opublikowany na
stronie Southern Poverty Law Center, ze wszystkich miejsc. Dla tych, którzy nie
wiedzą, SPLC jest całkowicie żydowską organizacją, która jest silnie polityczna
i ma dokładnie paskudną reputację. Hogan najwyraźniej pracuje (lub pracował) w
bibliotece publicznej w Irlandii i jest nam przedstawiony jako „niezależny
naukowiec”, artykuł SPLC z nagłówkiem informującym nas (jak Wikipedia), że
irlandzcy niewolnicy są „mitem” i służą jedynie jako „meme” dla „rasistów
online”.[9]
Pozostawia nam zgadywanie, kim są ci „rasiści” i
przeciwko komu wyrażają swój rasizm. Artykuł odnosi się do serii esejów
napisanych przez Hogana, które rzekomo obalają cały temat irlandzkich
niewolników, ale w rzeczywistości nic takiego nie robią. Muszę powiedzieć, że
eseje Hogana wydają mi się fundamentalnie nieuczciwe, ponieważ wszystko, co
naprawdę robi, to wykazanie, że niektóre zdjęcia używane na poparcie artykułów
o niewolnictwie pochodzą z niepowiązanych źródeł, a to jest całkowicie nieistotne
dla tematu.
Chodzi jednak o to, że organizacja ta zaczyna aktywnie
angażować się w uprzedzanie otwartej dyskusji na temat irlandzkiego handlu
niewolnikami, a biorąc pod uwagę ich uprzedzenia, stać się może tak tylko
wtedy, gdyby Żydzi obawiali się stopniowego ujawniania ich udziału w tej
parodii. Bez tego strachu nie byłoby potrzeby ich zaangażowania, ani zajmowania
przez Wikipedię tak zdecydowanego stanowiska wbrew dostępnym faktom.
Ale jest jeszcze jedna sprawa, która jest bardzo
interesująca. Irlandia, spośród wszystkich krajów świata, najwyraźniej nie
posiada żadnych statystyk dotyczących ludności sprzed około 1850 roku, a nawet
zapisy z tego późnego okresu wydają się być sfabrykowane i sfałszowane.
Wszystkie dane dotyczące ludności kraju zniknęły. W miastach i miasteczkach,
wioskach, urzędach państwowych, kościołach, cmentarzach, wszystko wydaje się
zniknąć.
Powinno być oczywiste, że nie mogło się to stać
przypadkowo. Jeden urząd w jednym miejscu może ucierpieć z powodu katastrofy,
ale kiedy znikają wszystkie statystyki dotyczące populacji całego narodu, musi
to być wynikiem celowego działania, i to przeprowadzonego przez znaczną liczbę
osób. Powinno być również oczywiste, że nie mogło to być przedsięwzięcie
krajowe: żaden rząd nie podjąłby się zadania zniszczenia wszystkich własnych
rejestrów ludności w całej swojej historii.
Oznacza to, że w zniszczenie rejestrów musiałby być
zaangażowany obcy agent, a to prowadzi nas z powrotem do naszych żydowskich
handlarzy niewolników. Jeśli nie możesz udowodnić, że Irlandia miała ludzi, nie
możesz udowodnić, że ci ludzie zostali uprowadzeni jako niewolnicy.
Nie mamy bezpośredniego dowodu, ale głównym
beneficjentem zniszczenia tych dowodów byłby z pewnością żydowscy handlarze
niewolników, a należy pamiętać, że Żydzi chazarscy byli najbardziej aktywnymi
handlarzami niewolników na świecie przez setki lat, a na pewno w tym okresie
czasu. W rzeczywistości Żydzi byli gorzko znienawidzeni przez obywateli wielu
narodów za ich uprowadzenia i handel niewolnikami, co było jednym z głównych
powodów wypędzenia Żydów z tak wielu krajów – i to nie z powodu uprzedzeń czy
„antysemityzmu”, jak często mówi się nam dzisiaj.
Ponadto, ponieważ istnieją dowody na to, że handlarze
niewolników byli bardzo aktywni w Anglii i Szkocji, nie ma logicznego powodu,
aby zakładać, że ignorowali Irlandię, a poważne wyludnienie wydaje się mówić
samo za siebie.
Jest jedna strona internetowa, która zajmuje się
kwestią populacji Irlandii.[10] Informacje na niej
zawarte są rozproszone, ale dostarczają odrobiny oświecenia. Stwierdza ona, że
„Nie ma żadnych wiarygodnych danych dotyczących populacji Irlandii przed 1841
rokiem”, oraz że „Jedyne twarde dane, które przetrwały to spisy ludności z 1841
i 1851 roku, ale ich dokładność została zakwestionowana.”
Następnie jednak udaje (podobnie jak wiele innych
stron internetowych), że pokazuje wykresy populacji Irlandii sięgające aż do
1200 roku, które z konieczności są całkowitą fikcją. Ta sama strona internetowa
mówi nam, że „Emigracja była cechą charakterystyczną historii Irlandii bardziej
niż prawie jakiegokolwiek innego kraju na świecie”, akcentując to twierdzeniem,
że „Świadczy o tym fakt, że oprócz 5 milionów ludzi w Irlandii, szacuje się, że
na całym świecie jest 55 milionów ludzi, którzy mogą prześledzić swój rodowód z
powrotem do Irlandii”.
Byłoby to niezwykłe, gdyby było prawdziwe i z
pewnością potwierdzałoby tezę o milionach Irlandczyków uprowadzonych jako
niewolnicy na przestrzeni lat. Strona internetowa podaje również, że – na
poparcie swojego twierdzenia o „emigracji” – Irlandczycy stanowili jedną
trzecią całego „dobrowolnego ruchu” przez Atlantyk. Ułamek może być prawdziwy,
ale twierdzenie o „dobrowolności” nie ma żadnych dowodów na poparcie, a ja nie
jestem pewien, czy zaklasyfikowałbym uprowadzenia i handel niewolnikami jako
„emigrację”.
*
Larry Romanoff jego teksty zostały przetłumaczone na 32 języki, a jego artykuły zamieszczone na ponad 150 obcojęzycznych portalach informacyjnych i politycznych w ponad 30 krajach, a także na ponad 100 platformach anglojęzycznych. Larry Romanoff jest emerytowanym konsultantem ds. zarządzania i biznesmenem. Zajmował wysokie stanowiska kierownicze w międzynarodowych firmach konsultingowych i był właścicielem międzynarodowej firmy importowo-eksportowej. Był profesorem wizytującym na Uniwersytecie Fudan w Szanghaju, prezentując studia przypadków z zakresu spraw międzynarodowych dla starszych klas EMBA. Pan Romanoff mieszka w Szanghaju i obecnie pisze serię dziesięciu książek dotyczących Chin i Zachodu. Jest jednym z autorów współpracujących z nową antologią Cynthii McKinney “When China Sneezes”. (rozdz. 2 – Dealing with Demons).
Jego pełne archiwum można zobaczyć na stronach
https://www.bluemoonofshanghai.com/ i https://www.moonofshanghai.com/
Można się z nim skontaktować pod adresem: 2186604556@qq.com
*
NOTES
[1] The
Irish Slave Trade – The Forgotten “White” Slaves
https://www.globalresearch.ca/the-irish-slave-trade-the-forgotten-white-slaves/31076
[2]
They Were White and They Were Slaves
[3]
England’s Irish Slaves
https://www.globalresearch.ca/englands-irish-slaves/5529864
[4]
NOBLE: THE ENGLISH TRADE OF WHITE SLAVES – IRISH – IN THE AMERICAS.
https://www.marcotosatti.com/2019/07/18/nobile-la-tratta-inglese-degli-schiavi-bianchi-irlandesi-nelle-americhe/
[5]
IRISH: THE FORGOTTEN WHITE SLAVES
https://tempocaminhado.blogspot.com/2020/08/irlandeses-os-escravos-brancos.html
[6]
Irish slaves myth
https://en.wikipedia.org/wiki/Irish_slaves_myth
[7]
Irish emigration
https://it.wikipedia.org/wiki/Emigrazione_irlandese
[8] The
Irish Slave Trade – The Forgotten “White” Slaves. The Slaves That Time Forgot
https://www.globalresearch.ca/the-irish-slave-trade-the-forgotten-white-slaves/31076
[9] HOW
THE MYTH OF THE “IRISH SLAVES” BECAME A FAVORITE MEME OF RACISTS ONLINE
https://www.splcenter.org/hatewatch/2016/04/19/how-myth-irish-slaves-became-favorite-meme-racists-online
[10]
Population in Ireland
http://grantonline.com/grant-family-genealogy/Records/population/population-ireland.htm
https://www.bluemoonofshanghai.com/politics/10166/
Copyright © Larry Romanoff, Blue Moon of Shanghai, Moon of Shanghai,
2023